Głupoty xD

Mist jest biedna w tej sprawie T_T ;*.Normalnie to brzmi jak jakiś smutny,romantyczny film XD.

Dzisiaj byliśmy w Teatrze na "Poskromnieniu Złośnicy" ale nudne,nie podobało mi się za bardzo ^^.Mimo że były śmiesznie momęty.
A ogólnie to nijako.Trochę smutno nawet bym powiedziała.

ja dziś totalnie nic nie robiłam. to znaczy byłam na desce, ale tylko siedziałam z Hugobojem i Rollem, którzy próbowali rozśmieszać mnie na wszelakie sposoby. na próbach się niestety skończyło.
będę siedziała w domu i może w końcu przeczytam Pottera.

zaraz dostanę pierdolca.

2005-Piosenki live z Koln<3.
Wenn nichts mehr geht ! Wywołały u mnie ciarki chyba z trzy razy a potem,bum, poleciały łzy T_T.Jak ja dawno tego nie czułam...no i nareszcie dziś - rozmawiam z moją Sanae ;***.

umieram. w sumie dzień nie był zły. Byłam z kol. na lodach(było masakrycznie xD), później(co do mnie podobne) byłam w Kościele.. i w szkole nie było źle.. pani mnie z chemii pytała i jak zwykle z mojej inteligencji śmiała się cała klasa,ale dostałam 5- Very Happy

na matmie z koleżanką Sali Mali śpiewałyśmy, zostało mi nawet do tej pory Very Happy

wkurzałam się na w-f, bo doszłam do wniosku,że niektórym z mojej klasy to trzeba psychiatrę zafundować.. ;/ co nie było śmieszne, tylko raczej upokarzające.. jak 3 latki..przed chwilą napisała do mnie jakaś włoszka..xD nawijała mi po włosku,ale ok. Nie no, coś tam po angliku zagadałam,ale ja znać tylko niemca i polaka.. więc.. była mieszanka.. jak jej po niemiecku zapytałam gdzie mieszka to mi napisała,że nie.. i taka była rozmowa..ale dziwne, bo jak jej po polsku napisałam,że się nie dogadamy to mnie zaczeła przepraszać.. czyli rozumiała? nie wiem... ale cóż.. nareszcie weekend.. wreszcie się wyśpię.. Smile

no ^^

NIEMCY,BELGIA 2008,SOMMERFERIEN MIT MEGUŚ ?! ;***
Oby się udało no.Boże.Tyle planów.Poczułam się jak dawniej.Marzenia,plany...tak TokioHotelowo,Devilishowo i Deutschlandowo *O*.
A to wszystko dzięki rozmowie z Meguś ^O^.Nareście się komuś wygadałam,kto ma tak samo jak ja i w ogóle ;D.
Kocham Cię mój ty kwiatuszku ! <333 ;***

No i te nasze głupawki XD.

Gips na lewej ręce miałam ;D. Już jestem wolnaa xD.
Tja, tylko dziś całą noc wymiotowałam, potem poszłam spóźniona do szkoły i zwolniłam się po dwóch godzinach bo tak paskudnie się czułam. Niskie ciśnienie, 39 stopni gorączki, nudności. Brat po mnie przyjechał [ uciekając z zajęć na studiach ^^ ] i zawiózł do lekarza. Potem dotoczyłam się do domu i przespałam 4 godziny. Teraz mi gorączka do 37,5 spadła i korzystam z kompa póki żyję xD.

Nie ma to jak spędzić poranny sobotni wieczór na wykładzie z fizyki Wink

.
Bleeeeessssssss hahaha xD. ;***

Och, marzenie każdego z nas ;D.
Zawsze jak tu wchodzę [ MARGINES ] to sobie myślę o takim marginesie społeczeństwa ^^. Samo zUo xD.

Hahaha a ja o takim w zeszycie, bo zawsze tam się głupoty wypisuje ^^.

Skromna Mist XD.

Ja nie mam takiego zeszytu...tzn.moje koleżanki z klasy założyły taki malutki zeszycik i tam piszą nasze najśmieszniejsze teksty ale chyba im się to już znudziło XD.

Jestem nijaka jakaś taka nooo T_T.

Nie byłam dziś w szkole =_=" bo się rozchorowałam.Tzn nie zupełnie,ale boli mnie troszkę gardło,mam kaszel i takie tam T_T.Jutro jeśli się bede czuła lepiej to idę bo to nie ma sensu,gorączki nie mam nic takiego poważnego...tylko żebym się nie rozchorowała bardziej ychh T_T.
Ale i tak dzisiaj cały dzień krzątam się po domu i miejsca sobie znaleźć nie mogę...martwię się o Billa.Nosz cholera ! Ja nie wiedziałam,że to może tak poważnie się skończyć,serio nie zdawałam sobie sprawy ! Myślałam ze to takie chwilowe T___T z resztą każdy tak ma gdy go boli gardło - nie może śpiewać,ale tu jest gorzej.Z Billem jest źle.
Nie no ja nie chcę panikować ani histeryzować bo nie ma w sumie żadnych oficjalnych informacji na ten temat jednak jest to ALE...bo trochę się o niego boję T_T.Na pewno dojdzie do siebie, już niedługo <3.
Tylko niech się porządnie wykyruje ! Żeby wrócił na scene z tym swoim mega powerem T_T ;****. A tak wracając do tych fanek portugalskich O.O"..Bożęęęę ! Jak ja im współczuje.Biedne,już wyobrażam sobie co one tam czuły...Ja bym się tam załamała T_T.Wyobraźcie sobie tą sytuacje ! Jesteście na hali,radosne,szczęśliwe że za chwilę spełni się wasze marzenie,że zobaczycie TH,że będziecie się świetnie bawić,wydaję wam się że już nikt nie może popsuć tego świetnego humoru,a tu nagle =_="...wychodzi tłumaczka i chłopacy i mówią że nie bedzie koncertu (to raz,ZAŁAMKA) a dwa że Bill jest chory T__T.Nie no,jak bum tralala mówie wam ja bym tam chyba padła ! Nie zdołała bym wyjsc z tej hali nie no NIE WIEM jakby to przeżyła...chyba ambulans by mnie zabrał albo nie wiem pffff =_=".Wiecie co ?! Teraz sobie tak myślę że to nawet dobrze,że nie ma koncertu w Polsce na tej trasie,o.Bo...kurde nie chciałabym widzieć na scenie Billa,który MĘCZY się śpiewając jakąś piosenkę T_T.To nie byłby fajny widok...i w ogóle,to teraz tak jestem bardzo "podniecona" na wakacje,na nasze plany mit DIRRRR Jula XDDD.Że OH XDDD.Ja serio w to wierzę ! Że nam się uda ;*** BO MUSI,NO ^_^ !
Już się doczekać nie mogę... ! ;D

Dawno się tak nie rozpisałam,hyh..

Ja byłam i było zebranie, ale bez przypału xD. Kocham za to moją mame ^^. Nie moge się doczekać świąc i ah ^^.
Kocham was ;************

Błagam, niech już będą święta oO ta szkoła mnie wykończy kiedyś... -.-'
ydę się chyba pouczyć, bo jak jutro nam chemyca wyskoczy z kartkóweczka to będzie kiepsko oO'

ja już mam praktycznie wolne, bo jutro idziemy kwestować na coś tam i nie mam lekcji ;d dzisiaj w sumie też były luzy, ponieważ nie mieliśmy żadnych lekcji, bo: na polskim baba nam kazała wycinać kurczaki z bristolu, na angielskim koleś sobie na legalu wyszedł i nie było go przez całą lekcję, z wf-u zwolniła nas baba od polskiego, żebyśmy przywieszali te kurczaki, które wycięliśmy, religii nie było, bo księża spowiadali [tak na marginesie, to na religii ja, Mytych, Loczek i Biała robiliśmy akcję 'Kotlet', która nam wyszła kapitalnie ;d], a z matmy i geografii spieprzyliśmy całą klasą xD

dzisiaj of kors ciśniemy na skejtpark, później na piwo i pizze ^^

dzisiaj Martyna powiedziała mi, że gdyby jej chłopak wyjechał za granicę, to nie potrafiłaby się cieszyć życiem tak, jak ja i cały czas by płakała. sęk w tym, że ja też płaczę. tylko, że w środku. bo prawda jest taka, że mi go cholernie brakuje. ale wczoraj gadałam z Nim na gg i powiedział mi pewną rzecz, dzięki której postanowiłam nie zamartwiać się i po prostu żyć. i wytrwać do maja.