Autor Wiadomość
Kamiśka :)
PostWysłany: Czw 14:15, 06 Mar 2008    Temat postu:

jak czegoś nie wiem to ściągam. Ale to zależy od lekcji i nauczyciela.hm.. Najlepiej mi się ściąga na matmie. Siedzimy czwórkami i to jeszcze w pierwszej ławce,ale można robić dużo rzeczy..Razz Jak siedzimy czwórkami to dwie osoby mają taką samą grupę i zawsze jakieś karteczki się pośle. Nie raz latają z końca klasy,ale babka nic nie widzi. xD no cóż. Jak pisałam z koleżanka kartkówkę, bo miałyśmy do poprawy, to usiadłyśmy w jednej ławce*na co babka kompletnie nie zareagowała* i dała nam przykłady. Otworzyłyśmy zeszyt i już. Na hiście to różnie bywa. Najczęściej każdy ma karteczkę i sobie ją przekazujemy. Uniwersalny jest sposób z kalkulatorem. Jak trzeba wyciągnąć kalkulator to się bierze komórkę,a tam się ma notatkę. Ale nie zawsze można komórki używać jako kalkulatora. Ale jakoś sobie radzę. Smile
Gummi
PostWysłany: Pią 14:06, 12 Paź 2007    Temat postu:

No więc ja ściągam czasami ^_^. Tzn zawsze na biologii bo to jest przedmiot czysto teoretyczny i zawsze jest tego multum więc Meg ma lenia ^_^ i ściąga od Anexz która się bardzo,bardzo dobrze uczy ^_^
Na inne przedmioty się ucze i raczej nie mam takiej potrzeby.
A ściąg nie robię bo i tak nie wiem z czego...jak np. jest sprawdzian z biologii,której poproscu nienawidzę i nierozumiem (genetyka sux!!!) =_=" to nie wiem,co ona sobie może wymyślic na taki sprawdzian i nie wiem z czego mam robić te ściągi =_=".Noo,a jak już mówiłam z innymi przedmiotami raczej problemów nie mam (nie mówiąc o matmie ^_^)
kocham-padalca-u-dolu
PostWysłany: Śro 15:14, 05 Wrz 2007    Temat postu:

Hahahah, a myślisz, że jak ja półowę klasowek piszę?! ... Owszem zawsze się uczę, ale czasami takie zadanie się trafi, że nic nie kumam. Ja z moją kumpelką jak piszemy klasówki, to w ostatnich 10 minutach pisania zamieniamy się klasówkami i sprawdzamy czy gdzieś się nie pomyliłyśmy, albo rozwiązujemy sobie na wzajem testy xD Jeszcze nikt Nas nie przyłapał !!
Kiedyś, ale to w podstwówce... były ściągi na kartkach, rękach... A nawet zdażało się mieć gotowce Smile
Dalej nie zdradzam Wam nic, bo jeszcze gdzie uzancie, że się nie uczę tylko ściągam xD To kłamstwo [hahaha]
!MeG!
PostWysłany: Śro 23:01, 22 Sie 2007    Temat postu:

Ja to ściągam gatki z siebie^^LOL Very Happy
Nie no jak każdy w budzie,kiedyś...
Ale normalnie przez to stres i w ogóle,czy czasem ktoś nie luka i shpassss Very Happy
Raz podłożyłam gotowca i 5...
Aaa...To było gites Very Happy
Ale ile nerwów...Ufff...
Ale taaak czy siak...Uczyć sie nie lubie,więc i ściąganie będzie Very Happy
blackhole
PostWysłany: Śro 21:11, 22 Sie 2007    Temat postu:

Ja nie ściągam. Jestem przykładnym uczniem. BUAHAHAHAHA! Jasne. Patrz wypowiedź Mrs. Loreley i Akemi. Koleś jest spoko. Na bioli i chemi też mam luzy. Nauczycielka jest tak daleko, że nie mam żadnych sposobów. Poprostu otwieram książke i czytam ;]
Nakashi
PostWysłany: Śro 19:32, 22 Sie 2007    Temat postu:

W gimnazjum ściągałam tylko raz - na biologii. Cała klasa miała jedną, tą samą ściągę. W związku z tym, że jest u nas w szkole ksero i każdy z niego korzysta, postanowiliśmy tą ściągę skserować (pani od biologii nas przy tym przyłapała ale co tam xD).
A tak to nie ściągam, nie lubię ściągać (choć uczyć się też nie), ale uważam, że to niesprawiedliwe...
Akemi
PostWysłany: Wto 14:17, 26 Cze 2007    Temat postu:

Właściwie na temat ściągania w mojej klasie to powiedziała już wszystko Mrs. Loreley. No, bo przecież chodzimy do niej razem XDDD.
A Flegma (tak nazywam naszego faceta od histy i wosu) faktycznie jest ślepy i głuchy na wszystko. U niego można ściągać do woli, a jest konieczne, bo bez tego nic się nie napisze na sprawdzianie xD Ja na jego lekcjach siedze z Mrs. Loreley to zawsze sobie pomagamy. Ja mam takie małe ruloniki-ściągi, które zazwyczaj trzymam w ręku, albo na nich siedze xD A Mrs. Loreley ma takie zwykłe kartki z zeszytu, które kładzie pod sprawdzian i jest git. Gadamy między sobą..."masz to?", "a w którym roku on zdobył to...?" itp. I jakoś zaliczamy ^^
Sylas
PostWysłany: Wto 18:09, 12 Cze 2007    Temat postu:

Standard:
- ściągi przyklejone na identyfikatorze
- schowane w piórniku
- trzymane w ręku
- schowane pod kartką
- wzory matematyczne wyskrobane cyrklem na linijce i innych przyrządach Very Happy
- zeszyty, książki
- SMSy
- koleżanki/koledzy Very Happy
Jak sobie coś przypomnę to dopiszę ;D.
Miao Sing
PostWysłany: Wto 15:41, 12 Cze 2007    Temat postu:

Nasz nauczyciel matematyki przed każdym sprawdzianem mówi, że u niego wolno ściągać. On nie karze za ściąganie, tylko za to, że ktoś się dał przyłapać.
Ale...
Ściąganie przydatna umiejętność.
Ściągam raczej często.
Metody? Zazwyczaj mam otwarty na ławce zeszyt, albo książkę. Rzadziej jakieś mini-ściągi chowane pod rękawem, albo do piórnika.

A najczęściej się siada obok osoby, która ma jakieś pojęcie o danym temacie. No i ona zawsze pomoże.
Mrs.Schrei
PostWysłany: Śro 22:47, 16 Maj 2007    Temat postu:

Haha więc ja mam tego farta że siedzę w ławce z Marysią(Hioshi) a ona najszczęściej dostaje dobre oceny xD. Dlatego najczęściej się pytam jej poroscu.A nauczyciele nie słyszą ;D. Tzn czasami zauważają i mówią wtedy"Julka patrz w swoją kartkę"xDD. I tyle^^.Ja ściąg nie mam ale ostatnio zaczełam poroscu pisać sobie cieńkopisami po ręku i z ręki ściągam jak coś XD.
Szandi
PostWysłany: Śro 18:50, 16 Maj 2007    Temat postu:

My generalnie wszyscy ściągamy ile się tylko da xD I też chowamy ściągi we wszystkie możliwe miejsca xD A mamy np. takiego fajnego pana od historii i WOS-u który jak zobaczy, że ktoś na sprawdzianie ściąga mówi tylko "nie ściągaj" i dalej zero konsekwencji xD Albo jak kiedyś mój kolega zaczął przeglądać książke na kartkówce, powiedział tylko "Mieszko, zamknij książkę, praca jest samodzielna". On jest albo totalnie ślepy i głuchy, albo totalnie głupi. Albo i jedno i drugie xD
Asiulla
PostWysłany: Wto 18:27, 15 Maj 2007    Temat postu:

Hm... Chowam ściągę do rękawa, kieszeni, do piórnika, pod kartkę, pod tyłek. No wszędzie gdzie się da.
Ale zazwyczaj biorę zeszyt i spisuję z niego.

A u nas w klasie jest ściąganie zbiorowe.
Zawsze jedna osoba pisze ściągi, druga drukuje.
Ten kto chce, zgłasza się do danej osoby, że chce ściągę.
I owy "drukarz" drukuje ile trzeba Razz
I nie ma problemów z pisaniem ręcznie =)
LnD
PostWysłany: Wto 17:43, 15 Maj 2007    Temat postu:

Metody? Z komórką, piórnikiem, bluzą dla chłopaów z bigstara xD, spodniami bądź identyfikatorem...
A czasem poprostu otwieram zeszyt ^^.
szatanek
PostWysłany: Wto 16:57, 15 Maj 2007    Temat postu:

hehe fajnie sie macie.. U nas jak sie pisze w innym terminie niż klasa, to nie da się ściągać...

Dobra teraz moja metody ściągania:
- przyklejam odpowiedzi pod spód krawatu i w trakcie sprawdzianu. niby sie nim bawię, a tymczasem sciągam...
- ściągę chowam do piórnika,
- ściągę chowam za frotkę na ręce... xD.

Dzis pisałam sprawdzian z biologi (szczególik taki malutki ,ze mamy sprawdziany po kserowane z teczki biologicy) i zastosowałam metodę z piórnikiem...

Zaś wczoraj miałam spr z maty(też miałam odpowiedzi), zastosowałam metodę z krawatem...
pszec
PostWysłany: Wto 16:22, 15 Maj 2007    Temat postu:

Ja ściągam czasami.
Jeżeli piszę sprawdzian z całą klasa, to zazwyczaj chowam ściągę do piórknika, kieszeni itp i odczytuję pod łwaką. Lub zakrywam spódnicą xD.
A gdy piszę sama w innym terminie... no to książka leży na kolanach, pyta się innych osób, smsy wysyła... Nauczyciele się nie orintują(bo muszą lekcje prowadzić).

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group